Rolnicy i doradcy już przeszkoleni!
22 lutego w Rolniczo – Sadowniczym Gospodarstwie Doświadczalnym Przybroda oraz 1 marca w Oddziale Poświętne w Płońsku w ramach projektu BioEnergy Farm II odbyły się szkolenia dotyczące mikrobiogazowni rolniczych.
W drugiej edycji – kontynuacji projektu BioEnergy Farm przeprowadzonego w latach 2010 – 2013 skupiono się na instalacjach do produkcji biogazu o mocy do 40 kWe. Tej wielkości instalacje, klasyfikowane jako mikrobiogazownie, można uznać za typowe dla gospodarstw rolniczych.
W ramach programu szkolenia uczestnicy mogli otrzymać obiektywne informacje na temat technologii, kwestii prawnych oraz finansowych aspektów produkcji biogazu.
W prezentacji dr inż. Adriana Trząskiego (NAPE) rolnicy oraz doradcy dowiedzieli się wiele na temat alternatywnych źródeł energii odnawialnej. Dr Trząski omówił źródła i wykorzystywane przy nich technologie:
• energię wiatru,
• energię promieniowania słonecznego,
• energię aerotermalną,
• energię geotermalną,
• energię hydrotermalną,
• hydroenergię,
• energię fal, prądów i pływów morskich,
• energię otrzymywaną z biomasy, biogazu, biogazu rolniczego oraz z biopłynów.
O szczegółach praktycznego przygotowania i realizacji inwestycji opowiadał właściciel firmy instalującej biogazownie pan Adam Orzech, natomiast o możliwych problemach i sterowaniu oraz eksploatacji – biotechnolog pan Miłosz Krzymiński. O tym czy mikrobiogazownia może być prosumenckim źródłem energii i co rolnik na tym zyska mówił pan Marek Amrozy (NAPE) posługując się kilkoma przykładami z rynku polskiego.
Dr inż. Magdalena Szymańska z wydziału Rolnictwa i Biologii SGGW w Warszawie zaprezentowała wyniki swoich badań dotyczące wykorzystania pofermentu nawozowego – produktu ubocznego pochodzącego z biogazowni. Omówiła ona również możliwości wykorzystania do produkcji biogazu różnych substratów pochodzących z produkcji rolniczej, takich jak kiszonka z kukurydzy, czy buraki cukrowe.
O tym co najważniejsze – jak kalkulować opłacalność inwestycji w mikrobiogazownie i jakie efekty finansowe mogą one przynosić w obecnych warunkach do produkcji biogazu w Polsce mówili prof. dr hab. Edward Majewski (FNEA) oraz dr hab. Adam Wąs z Wydziału Nauk Ekonomicznych SGGW w Warszawie. Przedstawili oni, między innymi, proste narzędzie do wstępnej kalkulacji opłacalności inwestycji, które jest dostępne na stronie internetowej projektu [LINK].
W swojej prezentacji omówili również bardziej rozbudowany program do sporządzania finansowej części studium wykonalności inwestycje w biogazownie. Program, stworzony w arkuszu kalkulacyjnym Excel uwzględnia więcej warunków i możliwych scenariuszy technologicznych dla produkcji biogazu. Jego głównym efektem jest oszacowanie wyniku finansowego i określenie okresu zwrotu z inwestycji. Korzystanie z tego programu wymaga jednak pomocy konsultanta – zainteresowani rolnicy mogą korzystać z niego bezpłatnie, w ramach unijnego projektu kontaktując się z wykonawcami projektu. Wystarczy napisać maila:
Łukasz Hada – NAPE, lhada@nape.pl
Adam Wąs – SGGW, adam_was@sggw.pl
Podsumowaniem każdego ze szkoleń była wizyta w biogazowni rolniczej.
Po dyskusjach przeprowadzonych na szkoleniach, do których czynnie włączali się rolnicy, można wyciągnąć kilka finalnych wniosków:
• istnieje w Polsce grupa rolników zainteresowana produkcja biogazu z substratów rolniczych, jest jednak niewielka i rozproszona,
• obecnie, w naszym kraju nie produkuje się urządzeń do produkowania biogazu rolniczego, ale dostępne są już technologie, których używa się w kilkudziesięciu prototypowych instalacjach, w różnych częściach kraju
• rolnicy wykorzystują na co dzień nawozy naturalne pochodzące z chowu bydła i trzody chlewnej, nie jest więc przeszkodą by przerobić je na biogaz, otrzymując poferment – doskonały nawóz organiczny
• obecne regulacje prawne i niewielkie wsparcie dla produkcji biogazu w skali mikro, czyni produkcje nieopłacalną w Polsce:
o instalacje do 10 kWe – cena sprzedaży energii elektrycznej do sieci jest atrakcyjna, bo wynosi 0,7 zł / kWh, ale ze względu na wysoki koszt inwestycji okres zwrotu jest bardzo długi
o instalacje od 10 do 40 kWe – możliwe jest osiągnięcie efektu skali, jednak zmienia się cena sprzedaży energii elektrycznej do sieci – 0,17 zł, co również czyni inwestycję nieopłacalną